Muzeum Historii Polski Ilustrowany Kuryer Wojenny
Dzisiaj jest 12 grudnia 1928 roku Cena: 2 Mk Imieniny: Ady, Aleksandra, Dagmary
Redakcja: Muzeum Historii Polski w Warszawie, ul. Senatorska 35, 00-099 Warszawa, email: info@muzhp.pl

Tu jesteś: Strona główna » Literatura » Helena Zakrzewska, Płomień na śniegu (2)

Helena Zakrzewska, Płomień na śniegu (2)

Michaś zawahał się chwilę, potem zaczął biec szybko na Pragę, skąd wyruszyć miała kolumna sanitarna pani Zakrzeńskiej.  Na moście z obu stron stały warty żołnierskie, rewidujące przechodniów. Mosty bowiem w czasie wojny zawsze najpilniej bywają strzeżone, z obawy, aby ktoś wrogo usposobiony nie próbował  ich uszkodzić. Żołnierze nie zwrócili uwagi na małego, bosego łobuza, który zręcznie przemknął się między nimi i wślizgnął się w sam środek trenu przeciągającego środkiem mostu. Za chwilę biegł już wesoło po drugiej stronie Wisły. Na całej Pradze wrzało jak w ulu. Postrach padł na mieszkańców. Opowiadano sobie, że o świcie patrol bolszewicki dotarł już do rogatek miasta, że w pobliżu wre zacięta bitwa! Poprzez wrzawę słychać było strzelaninę karabinową. Gdzieś niedaleko miasta szczękał karabin maszynowy. Wysoko w górze furczały samoloty, rozbiegające się po niebie jak spłoszone ptaki. Środkiem ulicy maszerowały oddziały ochotnicze raz-dwa, raz-dwa, z pieśnią na ustach i kwiatami u czapek (…)

*

Wieże Warszawy, widne z dala, zgasły nagle, jakby zamarły z przerażenia. Siny mrok wypełzł spoza krańców widnokręgu i zaczął podstępnie rozciągać po ziemi swoje chciwe macki. Ostatnie blaski zorzy zgasły w wielkiej chmurze, która podniosła się od ziemi. Huragan karabinowych strzałów cichł zwolna i zaczął rozsypywać się w przerywany różaniec pojedynczych wystrzałów. Jeszcze tu i ówdzie zrywała się nagła strzelanina i ustawał niespodzianie, żeby za chwilę wybuchnąć gdzie indziej. Wreszcie wszystko ucichło.

 

Helena Zakrzewska, „Płomień na śniegu”, Poznań 1936


Archiwum: