Muzeum Historii Polski Ilustrowany Kuryer Wojenny
Dzisiaj jest 12 grudnia 1928 roku Cena: 2 Mk Imieniny: Ady, Aleksandra, Dagmary
Redakcja: Muzeum Historii Polski w Warszawie, ul. Senatorska 35, 00-099 Warszawa, email: info@muzhp.pl

Tu jesteś: Strona główna » Polityka » Czerwona Targowica czyli „Tymczasowy komitet rewolucyjny dla Polski”

Czerwona Targowica czyli „Tymczasowy komitet rewolucyjny dla Polski”

Kraków, 17 sierpnia

 

            Już ochrzczono u nas Targowiczanami owych komunistów polskich, którzy z ramienia rosyjskiego rządu sowietów utworzyli „Tymczasowy komitet rewolucyjny dla Polski” i pod ochroną armat i kulomiotów sowieckich chcą rządzić w Polsce.

            Czy Targowiczanie czerwoni, którzy teraz w imieniu polskiego ludu przemawiają i bałamucą opinię ludów zachodu, wszyscy są urzędnikami rosyjskiej republiki sowieckiej?

            Marchlewski (prezes komitetu) był od roku jeszcze 1918 proponowany przez rząd sowiecki na posła sowieckiego w Polsce, miał w Polsce reprezentować rosyjską republikę sowiecką i jeżeli nie reprezentował jej, to tylko dlatego, że rząd polski nie przyjął tej propozycyi.

            Następnie p. Marchlewski był przedstawicielem rosyjskiego Czerwonego Krzyża w pertraktacyach z Polskim Czerwonym Krzyżem w sprawie wymiany zakładników i jeńców cywilnych.

            O Dzierżyńskim, wszyscy wiedzą że jest to jeden z filarów Rosyi sowieckiej: prezes wszechrosyjskiej czrezwyczajki, komisarz ludowy do spraw wewnętrznych, nieograniczony pan życia i śmierci nieszczęsnych poddanych rosyjskiej republiki sowieckiej. Jeżeli teraz otrzymał nominacyę do Polski, to zapewne nie po to, by umywszy rece ze krwi, nowy żywot spokojny rozpocząć, lecz po to, by w Warszawie dalej prowadzić robotę „wszechrosyjską”. Dzierżyński to wierny sługa Lenina i można z pewnością powiedzieć, że gdyby udało mu się w Polsce „robotę” rozpocząć, to nie Marchlewskiego a samego Lenina wypełniałby rozkazy i dzierżyć w swych krwawych rękach całą władzę w kraju, byłby tylko namiestnikiem władzy Kremla.

            Trzej inni z tej piątki komunistycznej, która ma Polskę uszczęśliwić (Kohn, Unszlicht, Pruchniak) nie odrywali wybitnej roli w życiu Rosyi sowieckiej, ale wszyscy wchodzili w skład rządu sowieckiego, teraz mają stworzyć rząd Polski.

            Kohn przez jakiś czas, gdy nie było żadnej nadziei na wkroczenie czerwonych wojsk do Polski, piastował wysoki urząd w Kijowie w „niezależnej” ukraińskiej republice sowieckiej.

 

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 18 sierpnia 1920 r.


Archiwum: