Muzeum Historii Polski Ilustrowany Kuryer Wojenny
Dzisiaj jest 12 grudnia 1928 roku Cena: 2 Mk Imieniny: Ady, Aleksandra, Dagmary
Redakcja: Muzeum Historii Polski w Warszawie, ul. Senatorska 35, 00-099 Warszawa, email: info@muzhp.pl

Tu jesteś: Strona główna » Społeczeństwo » Gospodarka bolszewicka w powiecie lipnowskim

Gospodarka bolszewicka w powiecie lipnowskim

         W Ligowie połamano w kościele i zrabowano naczynia liturgiczne, proboszcza zaś, ks. Gieryszewskiego pobito do nieprzytomności.

        W Maliszewie pod Lipnem, p. Starzyński, znany działacz społeczny, zginął męczeńską śmiercią. Bolszewicy opalili mu wąsy i włosy, obcięli uszy, nos, wyłupili oczy i odrąbali ręce. Wśród tych straszliwych tortur p. S. skonał. W parę dni później chłopi ujęli w lesie trzech bolszewików, których przez zemstę zatłukli kłonicami.

         Borzewski z Ugoszcza, wyprawiwszy rodzinę z domu, pozostał sam i przyjął zbliżających się rabusiów salwą …Zabił jednego kozaka, a dwóch ranił, poczem odebrał sobie życie.

        W Bogucinie bolszewicy dopuścili się gwałtu na dziewczętach. Przypiąwszy im potem czerwone krzyże do rękawów, mianowali „siostrami miłosierdzia” i nakazali opiekować się rannymi kozakami. Wiele takich „sióstr miłosierdzia” z sobą uprowadzili.

         We wsi Urszulewie wszystkie młode kobiety i dziewczęta ukryły się przed bolszewikami na strychu u jednego z gospodarzy i pomimo poszukiwań, oraz nawoływań złoczyńców: „gdie diewki”, uszły szczęśliwie sromoty. Gorzej było w innych wsiach lub miasteczkach, gdzie bolszewicy pastwili się w iście zwierzęcy sposób nad niewiastami.

           W Skórznie wszystkim ludziom, nawet najbiedniejszym, zabierano pieniądze, bieliznę, ubranie, obuwie. Opornych bito nahajkami. Obrazki religijne i krzyże w chatach zdzierano i deptano ku oburzeniu włościan, dotkniętych do żywego tem świętokradztwem. Kobiety bezczeszczono. Bolszewicy nie taili się, że jak tylko wejdą do Włocławka, to ludność będą „rizat” za to, że Włocławek nie chciał się poddać.

           Najwięcej jednak faktów, charakteryzujących bolszewizm, jest do zanotowania ze Szpetala. Miejscowość ta, leżąca na prawym brzegu Wisły, naprzeciw Włocławka, była terenem kilkudniowych operacyj wojennych, tu bowiem znajdował się przyczółek mostowy. Gdy bolszewicy, opanowawszy przyczółek, wdarli się do Szpetala, niektórzy chłopi klaskali w ręce z radości; znalazły się też dziewczęta, które powystrajały się z okzyi tak wielkiego święta „robotniczego”. Zaraz jednak radość zamieniła się w płacz i lament. Głosząc, że „Polaki –pany nie wiernutsia”, bolszewicy rozpoczęli swą gospodarkę od ogólnego rabunku w Szpetalu Górnym i Dolnym. Ofiarą bolszewików padła przedewszystkiem plebania. Inwentarz żywy zrabowano. Szafy i biurka zamknięte porozbijano.

          Do ludności bolszewicy mówili: „Wasz ksiądz niedobryj: on moliłsia noczami, cztoby my nie pryszli” (aluzja do suplikacyj wieczornych). Ze swoim ateizmem bolszewicy bynajmniej się nie kryli : „Kajko tam Boh! Niet nikakowo Boha – my sami Bogi”. Figurkę św. Stanisława wyrzucili z plebanii, mówiąc do kościelnego: „Na, weźmi swojego Boha”. Cmentarz kościelny i ogród plebański zamienili bolszewicy na stajnię. Pozostawili tam pełno nawozu i siana.

            W kościele bolszewicy splądrowali zakrystię, rozbili skrzynię do przechowywania świec i symboliczną trumnę. Wszędzie znać ślady rabunku i zniszczenia.

              Na wsi zabierano wszystkim buty, ubranie, bieliznę, pieniądze, kolczyki, obrączki. Poduszki i pierzyny rozdzierano, rabując powłoczki i lepsze gatunki pierza; gorsze pierze puszczano z wiatrem. Łupy zabierano na podwody chłopskie. Nad niewiastami, które nie zdołały się ukryć, znęcano się w bestyalski sposób. Ludność zmuszano do kopania okopów, oraz do zbijania tratew, na których bolszewicy zamierzali przeprawić się przez Wisłę.

 

„Piast”, 05 września 1920 r.


Archiwum: