Muzeum Historii Polski Ilustrowany Kuryer Wojenny
Dzisiaj jest 12 grudnia 1928 roku Cena: 2 Mk Imieniny: Ady, Aleksandra, Dagmary
Redakcja: Muzeum Historii Polski w Warszawie, ul. Senatorska 35, 00-099 Warszawa, email: info@muzhp.pl

Tu jesteś: Strona główna » Świat » Rząd sowietów a zwycięstwo polskie

Rząd sowietów a zwycięstwo polskie

  Kraków, 17 września


    Prasa francuska cytuje za dziennikarzami niemieckimi dość często fragmenty artykułów rosyjskiej prasy komunistycznej.
    Oto kilka wyjątków z artykułów z prasy sowieckiej, omawiających porażkę wojsk bolszewickich. Prasa komunistyczna, której jedynie wolno w Rosji głos zabierać, reprezentuje oczywiście opinię kierowniczych sfer bolszewickich na sytuacyę obecną, głos jej zatem jest tem bardziej interesujący.
    Oto w „Izwiestiach” znajduje się artykuł Karola Radka, znamienny tem, iż zarzuca on rosyjskiej opinii publicznej, że nie interesuje się zbytnio wydarzeniami wojennymi. Radek posuwa się nawet do twierdzenia, że lud rosyjski z obojętnością śledzie fazy wojny rosyjsko-polskiej, nie rozumiejąc, że los Rosyi sowieckiej jest związany z ta awanturą wojenną.
    Nawet „sam” Trocki zamieścił artykuł p.t. „Gorze tym, którzy nie walczą do końca”. W artykule tym Trocki przyznaje, że armia rosyjska jest zmęczona i że jej tyły nie biorą żadnego udziału w wojnie.
    „Trzeba – pisze Trocki – stworzyć armie jeszcze trzy razy potężniejsze, ażeby wyswobodzić Krym od wojsk Wrangla, a naród rosyjski powinien to zrozumieć, że jeżeli doznamy jeszcze porażki na innym froncie, poza frontem polskim, to zbliżać się będziemy do katastrofy”.
    Alarmy Trockiego są pewnego rodzaju hasłem dla prasy bolszewickiej, to też cała prasa stwierdza zgodnie powagę sytuacyi wewnętrznej.
    Inny organ komunistyczny zamieszcza artykuł p.t. „Powinniśmy wytrwać do końca”. Autor artykułu przyznaje, że armia polska jest coraz potężniejsza i dobrze zaopatrzona.
    Walka, jaką prowadzą rządy sowietów z Polską, nie może iść w porównanie z różnemi kampaniami, podejmowanemi z sukcesem przeciw generałom takim, jak Kołczak, Judenicz lub Denikin. Żołnierze wodzów kontrrewolucyjnych byli dostępni dla propagandy komunistycznej, tasama zaś propaganda nie ma żadnych szans sukcesu u wojsk polskich, które są ożywione bardzo żywemi uczuciami narodowemi. Polska rozporządza wreszcie milionem ludzi, a zatem sam system sowietów znajduje się w niebezpieczeństwie, a to tembardziej, że może być zaatakowany niezadługo z kilku stron naraz.
    Z powyższego wynika, że Rosya czerwona, która już planowała sobie zbolszewizowanie „białej Polski”, zaczyna rozumieć głębokie konsekwencye zwycięstwa polskiego.



Ilustrowany Kuryer Codzienny, 18 września 1920.


Archiwum: