W obronie Rzeczypospolitej
Z kwatery prasowej Frontu północnego otrzymujemy następujący rozkaz generała Hallera:
Żołnierze!
Po ciężkich bojach i wielkich wysiłkach stanęliście na linii obronnej, na której macie zasłonić przed wrogiem kraj cały i stolicę naszej ojczyzny.
Tutaj musimy zwyciężyć i zwyciężymy wroga, który przychodzi, aby nam zabrać tak drogo krwią żołnierską opłaconą wolność, zniszczyć cały nasz wiekowy dorobek, zagrozić naszym chatom i szczęściu i życiu naszych rodzin.
Linia Wisły, a zwłaszcza Warszawa – serce Polski – musi stać się grobem bolszewickiego najeźdźcy.
Pamiętajcie, że wieki całe, cała nasza świetna przeszłość, wszyscy pomarli bohaterowie Polski patrzą na was, że patrzy na was cały Naród i jest pewny, że żołnierz polski nie zawiedzie położonego w nim przez wszystkich zaufania.
Niechaj każdy z was wie, że wdzięczna Ojczyzna żołnierzowi zwycięzcy zapewni szczęście i dobrobyt, otoczy go jeszcze większą miłością i opieką.
Wytężcie wszystkie siły i odwagę żołnierską, a niechaj nikt nie trwoży się siłą przeciwnika, bo:
Jakąż nad nami może mieć przewagę
zgięty niewolnik, którego odwagę nikt nie ocenia, co bez łez umiera,
a gdy zwycięży, całą sławę zbiera żelazna ręka, co go w bój wypycha,
a którą prawo nie włada, lecz pycha
My wolni obywatele wolnej Polski bronimy piersiami swemi naszych najświętszych praw i ideałów i dlatego z Bożego wyroku zwyciężymy. I nawet szczęśliwy, kto w walce tej polegnie, bo pamięć jego nie zginie nigdy, owszem żyć będzie wiecznie w tradycji całego Narodu.
A biada tym, którzy swego obowiązku nie spełnią. Cała przyszłość ich przeklnie i potępi. Pełni wiary w Boską opiekę nad wojskiem i narodem, ufni we własne siły stoimy niezłamanym murem, na którym załamie się atak nieprzyjaciela, którego wypędzimy poza granice naszego Państwa i zmusimy go do zawarcia pokoju, odpowiadającego honorowi, godności i interesom polskiego Narodu.
Dowódca Frontu Północnego
J. Haller Generał broni
Miejsce postoju, 13 sierpnia 1920.
„Gazeta Warszawska” 16 sierpnia 1920 r.